Witam wszystkich
Wyciek z kanalizacji, a dokładnie z nieszczelnego syfonu. Choć określenie nieszczelny jest chyba w tym przypadku zbyt lekkim określeniem.  Po więcej informacji o wyciekach z kanalizacji zapraszam na moją stronę do zakładki WYCIEKI Z KANALIZACJI
Powodem powstania nieszczelności było wsypanie środka udrażniającego rury ( chyba podrażniającego ) do odpływu wanny. Reakcja egzotermiczna ( w wyniku reakcji chemicznej wytwarza się ciepło, dużo ciepła) zrobiła dobrą robotę. Syfon został zdeformowany i wypiął się z rury pod odpływem.  W przypadku środków do czyszczenia, udrażniania rur to właśnie wytwarzanie ciepła woduje uszkodzenia plastikowych rur kanalizacyjnych. Należy dwa razy się zastanowić czy wsypywać lub wlewać taki specyfik do instalacji. 
W tym konkretnym przypadku sytuacja wyciekowa była o tyle zła, ponieważ pod wanna nie było rewizji, a dom zbudowany został bardzo solidnie. Woda odpływowa z wanny wlewała się przez długi okres pod posadzkę, nie powodując zawilgoceń. Trzeba sobie jeszcze wyobrazić ile tej wody było – kilka jeśli nie kilkanaście wanien wody !  
Ściany pokazały zawilgocenia nagle, w kilku miejscach na raz, oddalonych od siebie o kilka metrów. Przestrzeń izolacji pod posadzką została więc solidnie zalana. 
Próby ciśnieniowe instalacji ( więcej o mojej diagnostyce  wyciekowej TUTAJ ) – nie wykazały spadków 
Podzieliłem dom na części i każdy odpływ dostał swój kolor. Wanna dostała zielony. Pojawił się na ścianach czyli wszystko było wiadomo.
Proszę odwiedzić moją flagową firmową stronę WYCIEK.PL
Wykonujemy także usługi osuszania budynków, mieszkań oraz piwnic po zalaniach – zapraszam na moją stronę OSUSZ.TO
Barwnik UV na ścianach

Nie było rewizji, trzeba było ją samemu zrobić.

Syfon

Syfon

Nowa rewizja

Miejsce nieszczelności 

Syfon

Syfon

Jak duża była temperatura, pokazuje to zdjęcie. 

Syfon

Witam wszystkich

Drugi post o kanalizacji, ale jest to trochę odmiany od zalewu wycieków z CO i instalacji wodnych pozostających pod ciśnieniem.
Wyciek, który chcę pokazać był trudny do znalezienia. Wykryłem go metodą próby szczelności dymem. Po więcej informacji o lokalizacji dymem zapraszam na swoją stronę ZADYMIANIE

Powodem mojej usługi był pojawiający się na ścianie łazienki potężny wykwit. Ściana wyraźnie stawała się bardziej mokra.

Zrobiłem inspekcje rur kamerami inspekcyjnymi. – NIC wszystko całe, rury nieuszkodzone, poskładane dość fikuśnie, ale całe.  Woda jednak nadał wypływała.

Zdecydowałem się na próbę szczelności dymem. Opisałem temat do ubezpieczyciela, dostałem zgodę i błogosławieństwo opiekuna szkody.

Okazało, że nieszczelny był fragment instalacji, o którym nikt nie wiedział że istnieje i w jakim celu został zrobiony.  Nie doszedłem tam z kamerą, nie było takiej możliwości. Najwidoczniej woda się spiętrzała w rurach w czasie wypływu wody z wanny i wylewała się przez uszkodzenie.

Zapraszam na moją stronę WYCIEK.PL

Zajmujemy się także osuszaniem budynków i mieszkań po zalaniach – OSUSZ.TO

Zadymiarka

Cześć instalacji w ścianie, o której nikt nie wiedział

Jest i dym.

Uszkodzenie rury fi 50

Witam wszystkich

Tym razem wyciek z instalacji kanalizacyjnej. Objawił się tym, że na ścianie powstał wykwit.

Do instalacji odpływowej został wlany barwnik – jego ślady widać na ścianach. TO był argument koronny, że cieknie odpływ.

Wykonałem inspekcje rur i znalazłem miejsce nieszczelności ( z małą pomocą Grzegorza właściciela domu)

Zapraszam do obejrzenia moich stron internetowych

wykrywanie wycieków wody – WYCIEK.PL

osuszanie budynków i mieszkań – OSUSZ.TO

naprawa kotłów CO na paliwo stałe – USZCZELNIACZE.NET

Na powierzchni rury widoczne uszkodzenie

Dziura na wylot

Od razu naprawiłem instalację

Barwnik na ścianach

Witam wszystkich.

Zapraszam na moje strony

lokalizacja wycieków wody – WYCIEK.PL

osuszanie zalanych budynków i mieszkań – OSUSZ.TO

uszczelnianie cieknących kotłów CO – USZCZELNIACZE.NET

Tym razem wyciek z instalacji odpływowej. Przyczyną był błąd montażu górnego odpływu z wanny. Nie mam zdjęć, ponieważ nie mogłem ich zrobić. Górny odpływ nie dolegał do krawędzi otworu w ścianie wanny i tamtędy woda przedostawała się pod wannę. Tego jednak nie wiedziałem na początku badania, domyślałem się, że winne są wanna lub jej  odpływ, ale stawiałem na początku na uszkodzony syfon. Tak się złożyło, że wanna nie miała rewizji, stworzyłem ją osobiście w dalszej części badania, w celu dokładnego potwierdzenia źródła napływu woda. ( płytka boczna została przeze mnie wycięta w 1 kawałku)

Pierwszym krokiem było włożenie kamery pod wannę i sprawdzenie, co tam się dzieje. Najpierw włożyłem większą kamerę, ROCAM, niestety nie udało mi się jej zgiąć pod dostatecznie dużym kątem. Na pierwszym wykonanym przez mnie zdjęciu widać jednak ślady po przepływającej wodzie na powierzchni zakurzonych płytek pod wanną.

Na powierzchni płytek widoczne są ciemniejsze plamy, ślady po przepływającej wodzie.

Następnie włożyłem mniejszą kamerę i w dalszej części strefy pod wanną, bliżej odpływu na powierzchni płytek stała woda.

Na powierzchni płytek lśni warstwa wody

W narożniku wanny, wyraźnie widać wodę na powierzchni płytek.

Wodę było widać, ale źródło wciąż nie zostało dokładnie zlokalizowane. Dopiero, otwarcie płytki ze ściany bocznej wanny pozwoliło przekonać się i dowieźć, że woda pochodzi z nieszczelnego montażu górnego odpływu wanny.

Witam wszystkich
Chciałem przedstawić nowy bardzo interesujący temat, a mianowicie przetykanie instalacji odpływowej czyli kanalizacji. Do tego celu wymyślono przeróżne instrumenty sprężyny, dysze, urządzenia mechaniczne do przetykania itp. Wymyślono też zawód hydraulika, osoby znającej się na przetykaniu takich instalacji, a w tym zawodzie to wybitnych jednostek nie brakuje. Zaraz postaram się temat rozwinąć. Jak mawia jeden z moich klientów, kardiochirurg, NIE MYLĄ SIĘ TYLKO WYBITNI TEORETYCY, więc do dzieła nie dajmy się nawet jak nie potrafisz to i tak dasz radę trzeba tylko chcieć !
Cała historia miała początek około rok temu. Właścicielom domu na obrzeżach miasta wojewódzkiego zatkała się kanalizacja. Normalna sprawa, może przydarzyć się każdemu. Wezwany został hydraulik, przywiózł ze sobą spiralę i rozpoczął proces odtykania instalacji. Według właścicieli walczył z instalacją ponad 3 godziny, nie poddał się. Po około 3 godzinach przetykania puścił wodę w kuchni ( przedtem w ogóle nie  schodziła ) i oznajmił, że rura jest drożna, wszystko działa i że skończył prace. Zainkasował ustaloną wcześniej sumę i sobie poszedł. Od momentu, kiedy zamknął za sobą drzwi minęło kilka miesięcy, w tym czasie ściany w budynku zaczęły robić się coraz bardziej wilgotne, pojawiły się purchle, przebarwienia oraz wykwity solne. Zawilgocenie rozwijało się w szybkim tempie. Jasne stało się, że w domu jest wyciek.
Ustaliłem, że wyciek mia miejsce w instalacji kanalizacyjnej. Wskazałem miejsce uszkodzenia instalacji, gdzie ekipa naprawcza wykuła całkiem dużą dziurę. W czasie inspekcji TV rury, widziałem dziurę w rurze, ale to co zobaczyłem jak czasie odkuwania i w dalszej części naszych prac przeszło moje pojecie.
Jak widać na  zdjęciach instalacja jest fikuśnie poprowadzona po łuku, zakręca o 180 stopni. Własnie w tym miejscy nasz antybohater hydraulik przetykający rury miał problem ze spiralą. Kręcił, kręcił i nic. Kręcił tak długo, aż wyciął dziurę w rurze na kolanku rury fi 50. Niestety w dalszej części rury nadal znajdował się zator. Cała woda jaka wylewana była w kuchni w kanalizacji trafiała pod posadzkę, resztki jedzenia, tłucze z naczyń i garnków itp. – jednym słowem superhardkor. Wszystko to kotłowało się pomiędzy folią a styropianem, roznoszone przed wodę w promieniu około 5 metrów od miejsca uszkodzenia rury.
 Poprzednio było o granulkach teraz o spirali. W sumie to lepiej nie mieć  w ogóle zatkanej kanalizacji, czego sobie i WAM Czytelnicy mojego bloga szczerze życzę !
Pozdrowienia !
Instalacja została już odsłonięta. Cóż za misternie złożony zestaw kolanek fi 50. Proszę zwrócić uwagę na poziom zawilgocenia pod posadzka, a ten zapaszek ?  coś nie do pisania. 

Ogólny widok na wykutą instalację, strzałką zaznaczyłem miejsce uszkodzenia rury

Dziura i wszechobecna wilgoć.

Bez komentarza

Witam
Widziałem takie sytuacje wiele razy. Nie miałem jednak okazji zrobienia tak dobitnych zdjęć. Zawsze były to tylko zdjęcia z kamery inspekcyjnej, a w przypadku wypalonej dziury, fotografie od środka rury nie robiły większego wrażenia.
Moje zlecenie polegało na znalezieniu przyczyny zalewania pomieszczeń szkoły językowej znajdującej się poniżej mieszkania Mojego Klienta. Dodam, że mieszkania znajdują się w starej kamienicy. 
Już na samym początku stwierdziłem, że przyczyną zalewania była kanalizacja.
Wstępna inspekcja ścian i przyłączy wskazała na duże zawilgocenie ściany pod zlewozmywakiem z kuchni.
Jak widać na zdjęciach ściana była odbarwiona i mokra. Pierwotnie rur, nie było widać, ponieważ warstwa tynku, którą były pokryte odspoiła się od powierzchni ściany skutecznie maskując uszkodzenie instalacji. 
Kilka uderzeń młotka i mym oczom ukazał się apokaliptyczny widok  wypalonej  dziury w trójniku instalacji wykonanej z rury fi 50.
Jak wynika z relacji Właściciela, kilka dni wcześniej były problemy z odpływem ze zlewozmywaka i  instalacja została zasypana środkiem w granulkach  do udrażniania rur o nazwie ssaka, żyjącego pod ziemi, którego mięso nie jest jadalne. Nazwę pomne, bo nie chcę mieć problemów.
Zagotowało się w rurach z odpływów zlewozmywaka poleciał dym, syk i szum jaki wydobywał się rur był coraz bardziej niepokojący. Nagle wszystko ustało i rura stała się drożna, aż za bardzo drożna powiedziałbym o czym miał przekonać się sąsiad z dołu dwa dni później.
Dlaczego tak się stało ? W  czasie wypalania osadów przez środek udrażniający  wydzieliło się bardzo dużo ciepła, nastąpiła gwałtowna reakcja egzotermiczna. Zator w rurze był na tyle duży, że zatrzymał środek udrażniający, na tyle długo, a reakcja była tak silna, że wydzielone w czasie reakcji ciepło uszkodziło ściany rury.  
Następny razem, kiedy użyjesz środek do udrażniania rur pomyśl o możliwych konsekwencjach jego użycia ! 

Wypalona dziura w rurze kanalizacyjnej

Tak wyglądało to po wykuciu tynku
Wyciek z instalacji kanalizacyjnej z bliska

Witam

Tym razem dwa wycieki w jednej łazience. Sytuacja rzadko spotykana a jednak.

Łazienka na piętrze, na parterze mokre ściany. Obawy wycieku wskazywały na wyciek z kanalizacji, woda pojawiała się na parterze podczas używania prysznica.
Wyciek z kanalizacji ma swoje prawa i jeżeli jest na piętrze budynku nie tak trudno go zdiagnozować, ale w tym przypadku było coś jeszcze, układ plam na ścianie łazienki wskazywał na coś jeszcze …..

to coś jeszcze to wynik kolejnej rzeźby i bardzo mało odpowiedzialnego podejścia do tematu instalatorów. Niestety, w czasie wkręcania do kształtki PP przedłużki mosiężnej, do której wkręcona była rura deszczownicy, złamali gwint i nie przejęli się tym zbytnio, Nie wykręci tego ułamanego fragmentu. Zostawili go w kształtce PP, a co tam. ( swoją drogą mam fajny patent na wykręcanie takich zerwanych gwintów). Wkręcili krótszą przedłużkę, wisiała dosłownie na 3 zwojach gwintu i do tego przykręcili ciężką deszczownicę.

Jak widać na zdjęciach wyciek miał miejsce przez nieszczelne połączenie przedłużki i kształtki PP

Widoczne bańki powietrza to nieszczelność na połączeniu gwintów

W kształtce rury PP widoczny jest zerwany gwint

Zerwany gwint

Jest nasze najpoważniejsze źródło wycieku wody, Inspekcja rury odpływowej pokazała, ze rura spiro ( moja ulubiona), giętka rura łącząca syfon z rura fi 50 w posadzce jest poważnie uszkodzona. Źródło wycieku było na tyle duże, że w czasie używania prysznica woda lała się na parterze strumieniami z wyłączników światła i kontaktów.

Uszkodzenie rury spiro

Witam

Chciałem opisać kolejny wykryty przeze mnie wyciek z kanalizacji. Duży, deweloperski budynek wielorodzinny. Jeden z pionów kanalizacyjnych zalewa piwnice.

Problem był z odstaniem się rur z wyższych pięter, powody były różne, dopiero dzięki uprzejmość rodziny mieszkającej na 2 pietrze mogłem zdjąć ubikację i włożyć kamerę inspekcyjną. Wcześniej jednak próbowalem dobrać się do pionu od strony piwnicy. Na moje oko wyciek musiałbyć niedaleko wyjscia rury ze ściany. W sumie to nie pomyliłem sie.

Ogólny widok miejsca wycieku wody.

Zawilgocenie. 

Zdjecie z kamery inspekcyjnej. Widoczne uszkodzenie rury

Widoczny okap wody z uszkodzonej rury

Witam

Tym razem kanalizacja. Bardzo ciekawy przypadek, ale może zacznę od początku.

Właściciele domu zauważyli problemy ze spływaniem wody, dlatego użyli kreta ( moim zdaniem kret robi instalacji więcej złego niż dobrego ). Uważam, że był to zbieg okoliczności, ale w ciągu następnych 2 – 3 dni na  ścianach w przedsionku budynku pojawiły się mokre plamy. I w tym momencie pojawia się moja skromna osoba. Próby ciśnieniowe instalacji nie wykazują spadków ciśnienia więc podejrzenie pada na kanalizację. W czasie mojej pierwszej wizyty, robię inspekcje, ale małą kamerą – rury są bardzo zanieczyszczone, przeprowadzenie inspekcji nie jest możliwe.

Zawilgocenie na ścianach w przedsionku

Jak się okazało, kanalizacja zerowa nie przebiega w fundamentach tylko bardzo płytko pod wylewką, ponieważ jeśli byłaby głębiej nie byłoby spadku do studzienki kanalizacyjnej w ulicy.

Niestety pojawia sie burza z bardzo silnym opadem deszczu i wszelkie prace na zewnątrz odłożylismy  na kolejne spotkanie.

W czasie mojej drugiej wizyty otwarłem otwór rewizyjny w rurze odpływowej.Jak widać na zdjęciu otwór był całkowicie zatkany i to tłumaczyłoby problemy z odpływem wody i potrzebę użycia kreta.
To tłumaczyłoby też przyczynę podniesienia poziomu wody w rurach, a zatem możliwość wycieku wody na zewnątrz instalacji.

Tak wyglądał otówr rewizyjny rury kanalizacyjnej.

Niestety konieczne było czyszczenie rur przez małe WUKO. Operacja czyszczenia dała świetny wynik. Rury została dokładnie umyte i możliwe było przeprowadzenie inspekcji TV rur kanalizacji zerowej.

Po wykonaniu czyszczenia rur, mokre plamy na ścianach zaczęły szybko wysychać, to potwierdzałoby moja hipotezę, o wycieku z instalacji kanalizacyjnej jako przyczynie zawilgocenia ścian.
Inspekcja nie wykazała, poważnych defektów instalacji, jedynie co zwróciło moją uwagę to deformacja rury. Według relacji Właściciela budynku,budowlańcy na pewno nie zakładali uszczelek do do rur instalacji zerowej… 
Kamera inspekcyjna

Jedyne co zwróciło moją uwagę to widoczna deformacja rury. 
Z ciekawostek dodam, że widoczna deformacja rury, zlokalizowana jest w bezpośredniej bliskości przedsiona budynku, gdzie ściany zostały zawilgocone.
Tyle. Pozdrowienia

Witam

Tym razem wyciek z kanalizacji. Zrobiłem próby ciśnieniowe instalacji, wszystko szczelne, cóż to będzie  instalacja odpływowa.

Przemyślałem sprawę, po rozmowie z Właścicielami mieszkania, postanowiłem przejść do demolki.
Udało mi sie nie zniszczyć żadnej płytki, odkułem płytę stropu. No i pojawiła się rzeźba, improwizacja najczystszego sortu – hydraulicy nie dali trójnika tylko wycieli otwór w głównej rurze. Instalacja zaczęła ciec, ponieważ silikon jakim była uszczelniona odpadł od rury. Szkoda, ze nie zrobiłem zdjęcia tej silikonowej opasce, na moje oko 1/3 tuby silikonu na to wyszło.

Szacht z rurami. Widoczne zawilgocenie powierzchni sufiu. Powierzchnia rura także była mokra.

Brak trójnika. Ktoś wyciął otwór w głównej rurze, doszczelnił to połaczenie uszczelką i dość gruba masą silikonu sanitarnego.